wtorek, 3 października 2017

Kocyk Tęczowe Stópki

Ponad rok temu natknęłam się na Ravelry na kocyk Rainbow Footsteps (KLIK), skontaktowałam się z autorką, Agatą Piasecką, i otrzymałam opis do przetestowania.

Zabrałam się za dzierganie z wielką ochotą i na początku szło mi nieźle, choć wolno, z powodu ogromnej ilości oczek na drutach. Kocyk jest dwustronny i ma dwie warstwy, które robi się równocześnie - każdy rząd w przypadku mojego kocyka oznaczał 354 oczka a przerobienie go zajmowało mi 20-25 minut.


Po drodze co i rusz wyskakiwały inne projekty do wydziergania, albo nachodziła mnie nagła i nieodparta potrzeba ukończenia jakiegoś dziergadła i wówczas kocyk szedł na jakiś czas w odstawkę. Sprzyjał temu także fakt, że nie było na horyzoncie żadnego bobaska, którego mogłabym obdarować kocykiem.

Początkowo zamierzałam wydziergać wersję podstawową, czyli 7 x 7 (siedem kwadratów w każdym z siedmiu rzędów) ale po drodze zabrakło mi włóczki.



Zanim zaczęłam dziergać, kupiłam po dwa motki w obu kolorach i kiedy niemal kończyłam piąty rząd, zabrakło mi tej melanżowej. Nie zabrakłoby, gdyby nie to, że jest jej w motku mniej niż fioletowej. Informację tę można znaleźć na etykiecie, ale ja sprawdziłam tylko banderolę na włóczce fioletowej i założyłam, że skoro to ta sama włóczka tylko inny kolor, metraż jest ten sam.


Dokupiłam trzeci motek włóczki melanżowej, skończyłam piąty rząd, a kiedy dotarłam do 3/4 rzędu szóstego, zabrakło mi z kolei włóczki fioletowej.

Kiedy w końcu dotarłam do sklepu, tak mi się wydawało, że motek trzymany w dłoni ma nieco inny kolor, ale pewność uzyskałam dopiero po powrocie do domu i przyłożeniu do robótki. Różni się i to bardzo!


Nie miałam ochoty dociekać, czy istnieją dwa dość podobne odcienie fioletu, czy w przeciągu miesięcy, odkąd zaczęłam pracę nad kocykiem, Lion Brand zmieniła paletę barw. Sprułam to co miałam w szóstym rzędzie i zakończyłam robótkę po pięciu rzędach.

Kocyk i tak wyszedł dość spory bo 85 na 110 cm, tyle, że stópki spacerują na nim w poprzek - mają krótszą trasę do przebycia.


Kocyk jest dość czasochłonny, ale efekt jest świetny. Bardzo podoba mi się pomysł na dwie prawe strony (po drugiej stronie jedynie układ kolorystyczny kwadratów jest odwrotny). Tak bardzo, że poczyniłam już inne próby wykorzystania tego pomysłu w innych projektach. (Tak powstała myjka do ciała, ale nie z dziecięcymi stópkami a dinozaurami.) Same stópki też urzekają.

Opis jest porządnie wykonany a pakiet, z którego korzystałam zawierał zarówno schematy wszystkich kwadratów ze stópkami (4 różne schematy stópek) jak i dokładną rozpiskę rzędu po rzędzie - tak jak to lubią i powszechnie stosują w Ameryce. (Ja akurat nie jestem fanką takich opisów - wolę schematy.)

Emilii kocyk bardzo się podoba, ale go nie dostanie. W końcu wśród znajomych pojawiło się maleństwo, na razie jeszcze w zaciszu mamusinego inkubatora i płci nieznanej, ale kiedy już będzie wiadomo czy to Ona czy On, koleżanka dostanie do wyboru jeden z trzech kocyków - możliwe, że zechce właśnie Stópki. 

Garść informacji:
  • włóczka fioletowa: Baby Soft Solid (Lion Brand), 60% akryl, 40% poliamid; 420 m/140 gram; zużycie: 280 gram (840 metrów);
  • włóczka melanżowa:  Baby Soft Print (Lion Brand), 60% akryl, 40% poliamid; 336 m/113 gram; zużycie: 240 gram (716 metrów);
  • druty: 2,5  mm;
  • wymiary: 85 x 110 cm
  • wzór: Rainbow Footsteps by Agata Piasecka

3 komentarze:

hrabina pisze...

I Ty mi napisałaś, że dzierganie jakoś powoli idzie! Kobieto, to przepiękny kocyk i strasznie pracochłonny. Jeśli pójdzie na prezent, to będzie to prezent ogromnie od serca. Przepiękny!!!!

Urszula97 pisze...

Cudowny koc,zbyt trudny dla mnie ale podziwiam .Zostaw Emilii,a dzidziusiowi zrób nowy,

Motylek pisze...

Hrabina - no przecież ja tenkocyk dziergałam ROK! 12 miesięcy! Toż to porażka!
Akurat bobasek, który może dostać kocyk to u koleżanki dość bliskiej, więc i prezent od serca. Dzięki z a miłe słowa!

Urszula - dzięki! Kocyk wcale taki trudny nie jest, tylko czasochłonny. A Emilka ma TYLE kocyków, że kolejny jej wcale nie jest potrzebny. Koleżanka z tych co na drutach nie robie, ale ręcznie rzeczy się jej podobają, więc ucieszy się i doceni.

Motylek